"Nie myśl o tym, jak długą drogę masz przed sobą. Nie mierz odległości między startem a metą. Takie rachuby powstrzymają cię przed zrobieniem następnego małego kroczku.

Jeśli chcesz zrzucić 20 kilogramów, zamawiasz sałatkę zamiast frytek. Jeśli chcesz być lepszym przyjacielem, odbierasz telefon, zamiast go wyciszać. Jeśli chcesz napisać powieść, siadasz i zaczynasz od jednego akapitu.

Boimy się poważnych zmian, ale zazwyczaj mamy dość odwagi, żeby zrobić następny, właściwy krok. Jeden niewielki krok, a potem kolejny. To wystarczy, żeby wychować dziecko, zdobyć dyplom, napisać książkę, spełnić swoje najśmielsze marzenia. Jaki powinien być Twój następny, właściwy krok? Nieważne, o co chodzi – po prostu zrób to. "


Regina Brett – Bóg nigdy nie mruga. 50 lekcji na trudniejsze chwile w życiu

środa, 9 lipca 2014

Zabawa jest dziecku potrzebna jak miłość


       Przewertowałam wiele publikacji aby szukać nowych pomysłów na zabawy, które będą rozwijać mowę u mojego dziecka. Nie znalazłam nic odkrywczego. Wszystkie ćwiczenia są formą zabawy i każda mama sobie z nimi poradzi.

Ze względu na to, iż Pati ma niedosłuch szczególną uwagę muszę zwracać na to aby wszystkie wyrażenia dźwiękonaśladowcze, słowa, zdania czy polecenia były wypowiadane nieco głośniej i bardzo wyraźnie.





Do jednych z ćwiczeń wykorzystuję figurki zwierząt, którymi Pati lubi się bawić. Nasze zwierzaki są kolekcjonerskie marki Schleich ale można kupić zwierzęta już za niewielkie pieniądze. Figurki są przeznaczone od 3 roku życia ale moje dziecko bawi się nimi jedynie pod moją kontrolą.

Obecnie do zabaw wykorzystuję psa, kota i krowę. W niedługim czasie dołączy do nich baran, kura i kogut, hipcio, żaba, kaczka.

Poruszając kotkiem, dotykając Pati ciała, naśladuję miauczenie kota. Pati kilka razy udało się podjąć próbę miauczenia. Oprócz tego uczę jej pokazywania jak kotek pije mleko. Idzie to opornie ale nie poddaję się. Namiętnie wytykam jęzor aby pokazać Pati co ma robić.

Pieskiem skaczemy po rączce i szczekamy. Pati zamiast hau hau hau mówi a a a. Jest to dźwięk, który najczęściej próbuje odtworzyć.

Krową naśladuję jedzenie trawy, zrobionej przeze mnie z włóczki, po czym ćwiczymy odgłos muu.
 

 W kilku publikacjach przeczytałam, iż należy wykorzystywać każdy moment na mówienie do dziecka gdy dziecko patrzy na Ciebie. Wtedy dziecko nauczy się odruchowo spoglądać na usta czy twarz osoby mówiącej. W takich sytuacjach pokazujemy dziecku obrazek, figurkę i opisujemy co na nim jest lub co to jest. Początkowo będą to pojedyncze wyrazy np. krowa, pies, kot. Im dziecko starsze tym nasze opisy możemy rozwijać np. duży kot, szary pies. Po określonym czasie dziecko połączy ruch warg z danym przedmiotem. 
   Te ćwiczenia można wykonywać zarówno z dzieckiem zdrowym jak i z ubytkami słuchu. Należy wciąż powtarzać te czynności aby osiągnąć sukces. Pamiętajmy im młodsze dziecko tym krótsze zainteresowanie daną zabawą. Dlatego należy dzieciom oferować co rusz nowe zabawy.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz